
- Czy Ministerstwo Zdrowia widzi problem zaniedbań w dostępie do opieki zdrowotnej dla dzieci i młodzieży?
- Jak duży to problem najlepiej pokazują dane związane z występowaniem próchnicy, którą w Polsce ma: 90 proc. siedmiolatków, 80 proc. pięciolatków i 57 proc. trzylatków.
- Posłanka Anna Dąbrowska-Banaszek przypomina ministrowi zdrowia o problemie zdrowia jamy ustnej dzieci i młodzieży. Trudna sytuacja się nie zmieni, skoro świadczenia stomatologiczne dla najmłodszej części społeczeństwa są limitowane.
Posłanka Anna Dąbrowska-Banaszek skierowała interpelację do ministra zdrowia w sprawie nielimitowanych porad stomatologicznych dla dzieci i młodzieży
Jak przypomniała, z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w 2018 roku w placówkach ambulatoryjnej opieki zdrowotnej udzielono 34,4 mln świadczeń stomatologicznych na ogólną liczbę 322,6 mln wszystkich świadczeń.
Tych finansowanych ze środków publicznych, w stosunku do roku 2017, było o 0,4 procenta mniej. Jako powód takiego stanu rzeczy wymienia się wysokie koszty oraz trudny dostęp do lekarzy.
NFZ płaci tylko za wypełnienia w zębach przednich (od 1 do 3 górne i dolne). Bezpłatne leczenie kanałowe przysługuje tylko w przypadku przednich dwunastu zębów, a z zabiegu usuwania kamienia nazębnego na NFZ można korzystać raz w roku.
Udostępnione przez GUS dane pokazują, że 29 proc. porad stomatologicznych dotyczyło dzieci i młodzieży poniżej 18 lat.
Epidemia próchnicy wśród polskich dzieci
To wciąż za mało, denerwuje się posłanka przytaczając dane na temat rozpowszechnienia próchnicy. Niestety, próchnicę zębów ma w Polsce aż 90 proc. siedmiolatków, wśród trzylatków próchnicę ma 57 proc., a pięciolatków - 80 proc.
Chore zęby nie tylko utrudniają gryzienie pokarmów, ale też z czasem stają się przyczyną różnorodnych problemów zdrowotnych - przypomina posłanka.
Równie niebezpieczne jak próchnica są schorzenia przyzębia. A te występują w Polsce również często, jak próchnica.
Posłanka pyta ministra zdrowia:
- Jaka jest możliwość wprowadzenia bezlimitowych porad stomatologicznych dla dzieci i młodzieży do 18. roku życia? Czy rozważane jest takie działanie?
- Jakiego rzędu środki byłyby potrzebne do sfinansowania tych porad?
Komentarze