
W piśmie podpisanym przez prezesa NRL przeczytać możemy m.in., że w ocenie samorządu lekarskiego przepis art. 27 pkt 3 ustawy z 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta nie uprawnia pacjenta (jego przedstawiciela ustawowego lub osoby przez niego upoważnione) do dostępu do dokumentacji medycznej poprzez wydanie oryginału (po uzyskaniu pokwitowania odbioru i z zastrzeżeniem zwrotu po wykorzystaniu).
NRL zajęła stanowisko po tym, jak do NIL zaczęły napływać informacje dotyczące interpretacji przepisu art. 27 pkt 3 wspomnianej ustawy, którą prezentuje Krystyna Kozłowska Rzecznik Praw Pacjenta w prowadzonych postępowaniach administracyjnych.
Według NRL, interpretacja, przyznająca pacjentom i wskazanym przez nich osobom, uprawnienie do żądania wydania oryginału dokumentacji jest błędna i może skutkować utratą oryginału dokumentacji medycznej.
NRL przypomina, że ustawodawca wyraźnie rozróżnił kategorie uprawnionych do dostępu do dokumentacji medycznych, przede wszystkim używając sformułowań: "pacjent", "organ" i "podmiot". Z definicji legalnej wynika, że pacjent jest osobą zwracającą się o udzielenie świadczeń zdrowotnych lub korzystającą ze świadczeń zdrowotnych. Nie ma zatem żadnych podstaw, aby uznać, że pacjent jest podmiotem, o którym mowa w art. 27 pkt 3. Wydanie pacjentowi oryginału dokumentacji w zdecydowanej większości będzie oznaczało niemożność wyegzekwowania jej zwrotu, co w następstwie doprowadzi do utraty oryginału dokumentacji.
Jako argument, przemawiający za takim stanowiskiem, prezes NRL przywołał także wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z 1 lipca 2015 r., sygn. VII SA/Wa 724/15, uchylającego decyzję Rzecznika Praw Pacjenta w kwestii naruszenia zbiorowych praw pacjentów. Jak wskazał WSA, uprawnienie do żądania wydania oryginału dokumentacji medycznej ustawodawca przyznał tylko uprawnionym organom i podmiotom.
Maciej Hamankiewicz liczy, że Rzecznik Praw Pacjenta zmieni dotychczas prezentowaną interpretację przepisu art. 27 pkt 3 ustawy, tym bardziej, że nie spowoduje to w żadnym stopniu ograniczenia czy uszczuplenia praw pacjentów do informacji gromadzonych w dokumentacji medycznej.
Komentarze