
- Naczelna Rada Lekarska ocenia planowane zmiany w ustawie o zawodzie lekarza i lekarza dentysty jako oburzające. Wnioski z analizy projektu ustawy opisuje w podjętym stanowisku z 21 października
- W ocenie samorządu lekarskiego zapowiadane zmiany są złamaniem porozumienia zawartego przez ministra zdrowia ze środowiskiem lekarzy rezydentów podczas protestu w 2018 roku
- Projektowane zmiany spowodują obciążenie NFZ wieloma dodatkowymi kosztami, których nie będzie można pokryć, jak do tej pory, środkami z budżetu państwa
- Jednym ze skutków zmian będzie utrata kontroli społecznej nad składkami zdrowotnymi

Czytaj więcej
Tych leków na ból zęba trzeba unikać
Czytaj więcej
Spór o pensje higienistki i asystentki stomatologicznejMniej pieniędzy na leczenie pacjentów
Samorząd Lekarzy zajął stanowisko w sprawie projektu ustawy o zmianie ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty oraz niektórych innych ustaw. Niestety, będzie on skutkować znacznym zmniejszeniem ilości środków, jakie Narodowy Fundusz Zdrowia przeznaczać będzie na leczenie pacjentów, wskazano w stanowisku.
Działanie to Naczelna Rada Lekarska uznała za oburzające.
Projektowane zmiany spowodują obciążenie NFZ wieloma dodatkowymi kosztami, których nie będzie można pokryć, jak do tej pory, środkami z budżetu państwa.
Planowane w ten sposób jest przeniesienie finansowania na NFZ kosztów refundacji:
- leków dla seniorów i kobiet w ciąży,
- świadczeń wysokospecjalistycznych,
- kosztów ratownictwa medycznego
- kosztów zakupu produktów leczniczych stosowanych w ramach programów polityki zdrowotnej
Zmiany te spowodują realny spadek ilości środków, które będą mogły być przeznaczone przez NFZ na leczenie pacjentów.
Podobny efekt przyniesie planowane zaprzestanie opłacania składki zdrowotnej z budżetu za osoby nieobjęte systemem powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego.
Składki zdrowotne Polaków. Poza kontrolą społeczną
Szczególnie oburzająca zdaniem samorządu lekarskiego jest koncepcja wprowadzenia możliwości zasilenia Funduszu Przeciwdziałania COVID, z którego wydatkowane środki pozostałyby poza należytą kontrolą społeczną, środkami z funduszu zapasowego NFZ. W ten sposób składki zdrowotne wszystkich Polaków, niewydane na leczenie w poprzednich latach, zamiast być przeznaczone na leczenie będą mogły być przez rządzących wydane na szeroko rozumiane finansowanie zadań związanych z przeciwdziałaniem COVID-19.
Niestety pojawiają się już informacje o niezwiązanych bezpośrednio z leczeniem pacjentów, sposobach przeznaczenia tych środków. Zdrowie obywateli nie powinno być obszarem, którego kosztem podejmowane będą próby rozwiązania problemów gospodarczych kraju, komentuje tę sytuację samorząd lekarski.
Naczelna Rada Lekarska uważa zapowiadane zmiany za definitywne złamanie porozumienia zawartego przez ministra zdrowia ze środowiskiem lekarzy rezydentów podczas protestu w 2018 roku, kiedy to strona rządowa zobowiązała się do sukcesywnego zwiększania części PKB przeznaczonego na ochronę zdrowia, i wzywa do wycofania się z tych szkodliwych pomysłów.
Komentarze