Przypomnijmy o co toczy się spór. Sprawa dotyczy pacjenta z Gdańska, który podczas każdej udzielanej mu porady medycznej, zachowywał się agresywnie, ubliżał i groził lekarzom oraz personelowi.  Jeden z lekarzy, który przyjmował pacjenta, odnotował jego zachowanie w dokumentacji medycznej jako agresywne i zgłosił właścicielowi przychodni ten przypadek, ostrzegł też innych lekarzy z przychodni. Wszyscy lekarze, po porozumieniu się z przełożonym, złożyli pisemne oświadczenie o odstąpieniu od leczenia. Pacjentowi przesłano także wykaz wszystkich przychodni na terenie województwa, udzielających świadczeń w danym zakresie.

Pacjent złożył skargę do Rzecznika Praw Pacjenta, ten zaś uznał, że lekarze nie działali zgodnie z prawem. RPP uważa, że świadczeniodawca nie powinien odstąpić od leczenia, niedopuszczalne jest także zmuszanie pacjenta do ponownego wpisania się w kolejkę oczekujących w innej przychodni. A ponadto lekarz nie ma prawa odnotować w dokumentacji medycznej zachowania pacjenta. Co więcej, zgłoszenie przełożonemu faktu agresywnego zachowania może stanowić naruszenie tajemnicy zawodowej.

Prezes Hamankiewicz twardo broni lekarzy: W mojej ocenie informacja o agresywnym zachowaniu może, a w niektórych przypadkach nawet powinna, być zamieszczona w dokumentacji medycznej. Agresywne zachowanie pacjenta może być wynikiem lub objawem choroby, zdenerwowanie, które towarzyszy takiemu zachowaniu, może przyczynić się np. do zawału mięśnia sercowego u pacjenta. Zamieszczenie w dokumentacji medycznej informacji o takim zachowaniu pacjenta wskazuje, że lekarz je zauważył, w razie potrzeby zlecił odpowiednie badania lub przepisał leki.

Prezes NRL powołuje się na § 10 ust. 1 pkt 5 i § 41 ust. 4 rozporządzenia ministra zdrowia z 9 listopada 2015 r. w sprawie rodzajów, zakresu i wzorów dokumentacji medycznej oraz sposobu jej przetwarzania (Dz. U. z 2015 r. poz. 2069).

W piśmie prezesa NRL czytam m.in.: Poinformowanie o niewłaściwym zachowaniu pacjenta nie tylko nie stanowi naruszenie tajemnicy lekarskiej, ale wręcz może być zalecane. Zwłaszcza, gdy pozostałym pracownikom przychodni grozi  niebezpieczeństwo. W skrajnych przypadkach lekarz może nawet zwrócić się do policji z prośbą o natychmiastowe zatrzymanie awanturującego się pacjenta.

Prezes NRL  przytacza art. 40 ust. 2 pkt 3 ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty, zgodnie z którym lekarz i lekarz dentysta nie ma obowiązku zachowania tajemnicy lekarskiej, jeżeli jej utrzymanie może stanowić niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia pacjenta lub innych osób (a więc również dla innych lekarzy).

Odstępując od leczenia, lekarz i lekarz dentysta mają obowiązek poinformować o tym pacjenta lub jego przedstawiciela. Powinien także wskazać realne możliwości uzyskania danego świadczenia u innego lekarza lub w innym podmiocie leczniczym (art. 38 ust. 2 ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty). Lekarz i lekarz dentysta powinni poinformować pacjenta o odstąpieniu od leczenia na tyle wcześniej, aby mógł on znaleźć innego lekarza, lekarza dentystę lub podmiot leczniczy.

Więcej: nil.org.pl