Nowy kodeks pracy uderzy po kieszeni stomatologów?

Obawy muszą mieć przede wszystkim lekarze funkcjonujący w ramach publicznej ochrony zdrowia. Zgodnie z zamierzeniami rządu, nastąpiłoby bowiem zmniejszenie stawki dodatku za godziny nadliczbowe z 50 proc. do 30 proc. (w dni powszednie) i ze 100 proc. do 80 proc. (w dni świąteczne). Nie trudno wyliczyć, że w momencie wprowadzenia w życie proponowanych rozwiązań zarobki części lekarzy mogłyby spaść o 10 15 proc., w niektórych przypadkach nawet o 30 40 proc.
Dentyści zatrudnieni w prywatnych gabinetach stomatologicznych nie powinni jednak odczuć niekorzystnych zmian w kodeksie pracy, a to dlatego, że umowy podpisywane pomiędzy pracodawcą a pracownikiem nie mogą być mniej korzystne niż regulacje obowiązujące w kodeksie pracy, przy czym nie jest powiedziane, że nie mają być bardziej atrakcyjne. Pamiętać należy, że wielu dentystów realizuje usługi w ramach prowadzonej działalności gospodarczej, a w takim przypadku operuje się stawkami za konkretną usługę stomatologiczną, a nie czasem, w którym została ona zrealizowana.
Lekarz dentysta, współpracujący z właścicielem prywatnego gabinetu stomatologicznego, nie ma zatem powodów do obaw? W zasadzie nie, poza jednym ale. Zmienione przepisy kodeksu pracy spowodują, że po pewnym czasie ugruntują się nowe, niższe stawki za nadgodziny. W przypadku gdy to pracownikowi, a nie pracodawcy bardziej zależeć będzie na podpisaniu umowy kodeksowe stawki za dodatkowe godziny spędzone na leczeniu uzębienia nie będą podlegać renegocjacjom w górę. Efekt? Właściciele prywatnych klinik będą mieli większą swobodę w ustalaniu wysokości uposażenia, gdyby minimalne stawki za nadgodziny, określone w kodeksie pracy, zostały obniżone. Żelazny argument będzie taki: cóż przecież konkurencja płaci jeszcze mniej.
Kodeks pracy ma zawierać jeszcze jedną zmianę korzystną dla pracodawców. Otóż proponuje się, aby maksymalny okres rozliczeniowy nadgodzin zwiększyć z czterech do dwunastu miesięcy. Tak więc zatrudniający będą mogli swobodniej dysponować czasem pracy zatrudnionych osób nie narażając się na konsekwencje w postaci konieczności płacenia za dodatkowe godziny pracy. Nadgodziny wypracowane przez lekarza dentystę w jednym okresie będzie można oddać w ciągu najbliższych 12 miesięcy, gdy tylko w gabinecie stomatologicznym spadnie liczba pacjentów.
Patrz także:
Ocena ryzyka zawodowego stomatologa
Ministerstwo Sprawiedliwości o gwarancji na usługi stomatologiczne

-
Studia w formie zdalnej do 30 września
eduDENT -
COVID-19 spotęgował bruksizm
techDENT -
Śląski PTS organizuje webinar ze stomatologii cyfrowej
eduDENT -
Chirurg stomatolog prof. dr hab. Hanna Gerber z nominacją profesorską
eduDENT -
NRL domaga się od MZ działań ws ograniczenia palenia tytoniu
newsDENT -
Dodatki covidowe dla rezydentów i stażystów
bizDENT -
Tylko 1/3 krajów zezwala dentystom na wykonywanie szczepień przeciwko COVID-19
newsDENT -
Stomatolog Patrycja Chowańska z wielkim sercem
newsDENT
-
Trwa nierówna walka o wsparcie gabinetów stomatologicznych
lexDENT -
Walka o ochronę gabinetów stomatologicznych przed upadkiem
lexDENT -
Sprzeciw wobec pomysłu ustanowienia zawodu: specjalista techniki dentystycznej
lexDENT -
Koronawirus 22 lutego 2021 r.: 17 zgonów przy 3 890 zakażeniach
newsDENT -
Studenci stomatologii powtórzą rok
bizDENT -
Alignery mogą utrudniać zajście w ciążę?
techDENT -
Co czeka stomatologię w 2021 r.?
bizDENT -
Kompetencje specjalistów do spraw techniki dentystycznej
lexDENT
PRACA: OSTATNIE OGŁOSZENIA
-
lekarz dentysta
Polanica, dolnośląskie -
lekarz dentysta
Myślenice, małopolskie -
asystent/ka stomatologiczna
Wrocław, dolnośląskie -
asystent/ka stomatologiczna
Polanica, dolnośląskie