• Pacjentka zgłosiła się do pracującego na NFZ lekarza dentysty w celu wykonania protez
  • Kobieta nie była nastawiona na korekty zrealizowanej pracy, wyraziła niezadowolenie z osiągniętych rezultatów
  • Pacjentka poskarżyła się na dentystę do rzecznika odpowiedzialności zawodowej. Ten jej pretensje uznał
  • Ostatecznie zastrzeżenia kobiety nie zostały uwzględnione, po dokładnej analizie opinii biegłej

Wykonanie protezy. Standardowa procedura leczenia 

Pacjentka zgłosiła się do pracującego na NFZ lekarza dentysty w celu wykonania ruchomych uzupełnień osiadających.

Uzgodniono zakres leczenia. Dentysta:

  • zbadał jamę ustną,
  • przeprowadził instruktaż higieny,
  • zlecił usunięcie kilku korzeni zębów, które nie nadawały się do leczenia,
  • pobrał wyciski (po wygojeniu zębodołów),
  • ustalił wysokość zwarcia,
  • dobrał kolor zębów.

Wykonano przymiarkę. Pacjentka nie zgłaszała zastrzeżeń. Protezy zostały oddane. Pacjentka została poinformowana o konieczności wizyt kontrolnych.

Problemy po pierwszych dniach noszenia protezy

Po dwóch tygodniach zgłosiła się do gabinetu. Lekarz stwierdził odleżynę w przedsionku w okolicy siekaczy szczęki i dokonał stosownej korekty oraz zalecił Baikadent w celu leczenia zmiany w jamie ustnej. Pacjentka więcej nie pojawiła się w gabinecie, aby dokonać korektę.

W złożonych zeznaniach kobieta podała, że nie zrobiła tego, ponieważ nie widziała takiego sensu, gdyż lekarz twierdził, że do protez trzeba się przyzwyczaić.

Rzecznik odpowiedzialności zawodowej po stronie pacjentki 

Niezadowolona z leczenia pacjentka złożyła skargę do okręgowego rzecznika odpowiedzialności zawodowej. W skardze podała, że nie może nosić protez, ponieważ sprawiają jej ból, nie może w nich jeść, pić ani rozmawiać.

Po przeprowadzeniu postępowania wyjaśniającego, m.in. zasięgnięciu opinii biegłej specjalisty protetyki stomatologicznej, rzecznik przedstawił lekarzowi zarzut nieprawidłowego postępowania terapeutycznego wobec pokrzywdzonej i wniósł wniosek o ukaranie.

Rzecznik zarzucił lekarzowi nieprawidłowe postępowanie terapeutyczne wobec pacjentki, polegające na tym, że nieprawidłowo wykonała uzupełnienia protetyczne, które nie spełniają funkcji rehabilitacji narządu żucia, co doprowadziło do dyskomfortu, trudności i braku możliwości użytkowania uzupełnień, co stanowi naruszenie art. 8 Kodeksu Etyki Lekarskiej i art. 4 ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty.

Druga opinia biegłej sądowej

Okręgowy Sąd Lekarski po rozpoznaniu sprawy uniewinnił lekarza od postawionego mu zarzutu. Od orzeczenia Sądu I instancji odwołanie wniosła pokrzywdzona, wnosząc o zmianę orzeczenia i ukaranie obwinionego stosowną karą. Naczelny Sąd Lekarski dokładnie przeanalizował materiał dowodowy.

Powołana w sprawie kolejna biegła badała pacjentkę półtora roku po zakończeniu wizyt. Ocena procesu diagnostyczno- -leczniczego przeprowadzonego przez obwinionego była pozytywna.

Według biegłej uzupełnienia zostały prawidłowo zaprojektowane i wykonane zgodnie z procedurą przypisaną świadczeniom protetycznym gwarantowanym ze środków publicznych.

Według biegłej fakt nieprzylegania protezy górnej do podłoża oraz brak możliwości wprowadzenia protezy dolnej mogą świadczyć o nieużytkowaniu protez przez pacjentkę.

Biegła podkreśliła też fakt, że zgodnie z wyjaśnieniami pokrzywdzonej, wykonane przez obwinionego uzupełnienia były jej pierwszymi protezami.

Proces adaptacji, szczególnie gdy dotyczy pierwszych dla pacjenta protez, trwa co najmniej kilka tygodni. Często potrzeba wielu korekt, a przede wszystkim współpracy i cierpliwości ze strony pacjenta, by mógł on bez wysiłku zakładać i zdejmować protezy, swobodnie mówić i uśmiechać się, bez trudności spożywać pokarmy.

Naczelny Sąd Lekarski uznał decyzję Sądu I instancji za słuszną i utrzymał orzeczenie uniewinniające obwinionego lekarza w mocy.

Sprawę tę opisała na stronie OIL w Gdańsku Mariola Łyczewska