• Ministerstwo Edukacji i Nauki przedstawia swoje argumenty za zmianą w systemie kształcenia lekarzy i lekarzy dentystów.
  • Podstawowym atutem nowego rozwiązania jest możliwość wykształcenia większej liczby pracowników medycznych, tak bardzo potrzebnych zwłaszcza w sytuacji kryzysowej.
  • Resort nauki zapewnia, że poziom kształcenia ma pozostać bez zmian i odpiera zarzuty NRL. 
  • Systematyczna kontrola poziomu kształcenia, spełni podstawowy cel publiczny, jakim jest dbałość o życie i zdrowie obywateli.

Minister edukacji i nauki - w odpowiedzi na krytykę Naczelnej Rady Lekarskiej planu kształcenia lekarzy i lekarzy dentystów w szkołach zawodowych - wyjaśnia intencje projektu.

Ta wspólna inicjatywa podjęta z Ministerstwem Zdrowia ma na celu uelastycznienie zasad ubiegania się o pozwolenie na prowadzenie studiów na kierunku lekarskim lub lekarsko-dentystycznym. W ocenie MEiN, zwiększy się nie tylko liczba uczelni prowadzących studia na tych kierunkach, ale też liczba studentów, a w efekcie podaż na rynku pracy lekarzy i lekarzy dentystów.  W ocenie MEiN, nowi adepci medycyny i stomatologii uzupełniliby braki w kadrze medycznej, tak odczuwalne w sytuacjach kryzysowych, 

Poziom kształcenia ma być bez zmian

MEiN nie widzi w tym rozwiązaniu żadnego ryzyka  obniżenia poziomu kształcenia na studiach medycznych , widzi natomiast korzyści, gdyż kolejne uczelnie będą mogły  otrzymać pozwolenie na prowadzenie studiów na kierunku lekarskim i lekarsko-dentystycznych.

Podkreślono również, że priorytetem jest zapewnienie odpowiedniej jakości kształcenia. Zwracana będzie uwaga na odpowiednio wykwalifikowaną kadrę, specjalną bazę dydaktyczną i naukową. Wysokie wymagania nadal obowiązują, zatem muszą zostać spełnione przez uczelnię wnioskującą o utworzenie kierunku lekarskiego, czy lekarsko-dentystycznego.

Standardy kształcenia to bezwzględne minimum, które uczelnia musi zrealizować, zapewnia MEiN.

....bo byłby stale kontrolowany.

MEiN podkreśla, że Polska Komisja Akredytacyjna weryfikowałaby poziom kształcenia w przypadku tworzenia kierunków lekarskich lub lekarsko-dentystycznych na uczelniach niemedycznych. Taka kontrola odbywałaby się  zarówno na etapie oceny wniosku o pozwolenie na utworzenie studiów, jak też byłaby dokonywana regularnie podczas pierwszego cyklu kształcenia, a nie dopiero po jego zakończeniu.

Wymogi formalne kształcenie lekarzy i lekarzy dentystów w zawodówkach

To oczywiste, że w celu utworzenia nowego kierunku lekarskiego lub lekarsko-dentystycznego uczelnia musi:
- dysponować odpowiednią kadrą o wysokich kompetencjach zawodowych lub naukowych (co najmniej 75 proc. godzin zajęć musi zostać poprowadzonych przez nauczycieli akademickich zatrudnionych w uczelni jako podstawowym miejscu pracy),
- posiadać odpowiednią infrastrukturę, w tym laboratoria, pracownie, sprzęt i wyposażenie, które są niezbędne do prowadzenia kształcenia na danym kierunku.
- przedstawić dokumenty potwierdzające spełnianie wymagań m.in.: umowy lub porozumienia zawarte z podmiotami zewnętrznymi, w których będzie odbywać się praktyczne nauczanie kliniczne i praktyki zawodowe, w tym z wykorzystaniem symulowanych warunków klinicznych;
posiadać dokumenty potwierdzające dysponowanie uczelni odpowiednią infrastrukturą (w tym np. prosektorium i pracowniami mikroskopowymi),która umożliwia prowadzenie zajęć we wszystkich specjalnościach klinicznych.

Kontrole prawidłowości kształcenia lekarzy i lekarzy dentystów 

Postępowanie administracyjne w sprawie pozwolenia na utworzenie studiów na kierunku lekarskim lub lekarsko-dentystycznym to proces złożony i długotrwały, po stronie uczelni wnioskującej wiąże się z analizą kosztów, rozpoznaniem możliwości uczelni oraz potrzebami rynku pracy.

W przypadku złożenia wniosku, w pierwszej kolejności będzie on dokładnie analizowany przez MEiN pod kątem zgodności z wymaganiami formalno-prawnymi, a następnie przekazywany do zaopiniowania pod względem merytorycznym przez PKA i ministra zdrowia - podsumowuje Ministerstwo Edukacji i Nauki.