• Jest zapowiedź regulacji prawnych definiujących katalog zabiegów medycyny estetycznej
  • Brak precyzyjnego zdefiniowania procedur z zakresu medycyny estetycznej i w konsekwencji zakończenie samowoli w realizowanych świadczeniach wynikał ze stanowiska ministra rodziny i polityki społecznej, który nadzoruje rynek kosmetologów i kosmetyczek
  • To błąd, że nieuprawnione osoby często szkolone są jak świadczyć usługi medycyny estetycznej - przez lekarzy. NRL uchwaliła urzędowy zakaz wykonywania tego typu aktywności 
  • Wstępny projekt katalogu procedur medycyny estetycznej będzie przedmiotem dyskusji z udziałem lekarzy i kosmetologów

Medycyna estetyczna dla lekarzy i lekarzy dentystów 

W materiale Zabiegi medycyny estetycznej nie dla kosmetologów. informowaliśmy m.in., że Ministerstwo Zdrowia uważa, iż istnieje konieczność wykluczenia wykonywania na terenie salonów kosmetycznych zabiegów medycyny estetycznej. Należy też wydać zakaz wykonywania świadczeń zdrowotnych przez osoby nieposiadające odpowiednich kwalifikacji zawodowych.

Podawaliśmy za wiceministrem zdrowia Piotrem Bromberem, że głównym powodem tworzenia katalogu procedur z zakresu medycyny estetycznej, jest zapewnienie bezpieczeństwa osobom poddającym się takim świadczeniom. Przy czym nie chodzi o aspekt ekonomiczny (ważny dla stron realizujących usługi, a więc lekarzy i kosmetologów).

Padło także zapewnienie, że wstępny projekt katalogu procedur medycyny estetycznej będzie przedmiotem dyskusji z udziałem lekarzy i kosmetologów.

Swój udział w pracach nad uporządkowaniem spraw dotyczących zasad wykonywania świadczeń z zakresu medycyny estetycznej przedstawił Andrzej Cisło. W okresie gdy pełnił on funkcję wiceprezesa NRL, reprezentował w tej sprawie racje samorządu lekarzy i lekarzy dentystów.

Autor komentarza zauważył, że w sprawę zaangażowana jest dość różnorodna grupa reprezentująca „branżę beauty”.

- W niej to funkcjonują doświadczeni kosmetolodzy, starający się kierować dobrem swoich klientek, ale także osoby, które czasami bez żadnego kosmetologicznego wykształcenia postanowiły zmienić coś w swoim życiu i zająć się - jak zapewne kalkulowały - dość dochodowym interesem – zauważa autor artykułu w swoim serwisie stomatolodzy.org.pl 

Kuriozalne akredytacje dla kursów z medycyny estetycznej

Andrzej Cisło pisze, że dochodziło do tego, iż osoby będące kosmetyczkami uzyskiwały w kuratoriach akredytacje dla kursów z medycyny estetycznej. Te – na wniosek NRL - były cofane.

Prowadzący serwis stomatolodzy.org.pl przyznał, że nieuprawnione osoby często szkolone są jak świadczyć usługi medycyny estetycznej - przez lekarzy.

- Porządki trzeba zaczynać od siebie. 28 stycznia 2022 r. NRL uchwaliła dla lekarzy i lekarzy dentystów urzędowy zakaz uczestniczenia w roli wykładowcy „w praktycznych szkoleniach, dotyczących udzielania świadczeń zdrowotnych lub wykonywania procedur medycznych, jeśli uczestnikami takiego zdarzenia mają być osoby niemające uprawnień do udzielania świadczeń lub wykonywania procedur medycznych, będących przedmiotem szkolenia” - cytował Andrzej Cisło .

Takimi przypadkami powinni zajmować się okręgowi rzecznicy odpowiedzialności zawodowej.

Pobłażliwe traktowanie zagrożenia

Andrzej Cisło przyznaje, że brak precyzyjnego zdefiniowania procedur z zakresu medycyny estetycznej i w konsekwencji zakończenie samowoli w realizowanych świadczeniach wynikały ze stanowiska ministra rodziny i polityki społecznej, który nadzoruje rynek kosmetologów i kosmetyczek.

- Wiemy… pandemia, recesja, widmo zamknięć firm i bezrobocia. W narracji branży beauty silnie pobrzmiewa argument (poparty jednym orzeczeniem sądowym), iż zabieg medycyny estetycznej nie musi być świadczeniem zdrowotnym, gdyż nie jest to ratowanie życia lub zdrowia oraz nie jest to leczenie , gdyż najczęściej z tego typu zabiegów korzysta człowiek zdrowy – komentuje autor artykułu.

Andrzej Cisło wskazuje na tezy wynikające ze stanowiska Ministerstwa Zdrowia, w którym:

  • są przywołane patologie, pod postacią zajmujących się medycyną estetyczną ludzi w ogóle niezwiązanych nawet z kosmetyką;
  • jest wyraźne stwierdzenie, że kosmetolog nie jest zawodem medycznym i nie będzie nim;
  • jest zdanie o braku uprawnień kosmetologów (tym bardziej kosmetyczek) do: - iniekcji, - podawania osocza bogatopłytkowego, - leczenia wstrząsu anafilaktycznego;
  • jest zapowiedź regulacji prawnych definiujących katalog zabiegów medycyny estetycznej;
  • jest zapowiedź regulacji ustawowej zawodu kosmetologa;
  • jest bardzo istotna zapowiedź rozmów lekarzy z kosmetologami w sprawie ułożenia współpracy.