• Dentystka postawiła złą diagnozę i przez 6 lat w sposób nieprawidłowy leczyła ortodontycznie pacjentkę. Przez okres ten nie wykonała żadnego zdjęcia kontrolnego rtg
  • Braki w wiedzy specjalistycznej spowodowały, że stomatolog nie rozpoznała rodzaju wady szkieletowo - zębowej
  • Przeciwko dentystce toczy się kilka spraw cywilnych o odszkodowanie oraz 10 postępowań wyjaśniających przed Wielkopolską Izbą Lekarską
  • Sąd orzekł o nałożeniu na dentystkę 105 tys. zł kary pieniężnej, pięcioletnim zakazie wykonywania zawodu i rocznej karze więzienia z zawieszeniem na okres pięciu lat     

Kary pieniężne nie były jedyną dolegliwością, jaką sędziowie nałożyli na dentystkę. Sąd Rejonowy w Poznaniu wyrokował o rocznym pozbawieniu wolności (w zawieszeniu na 5 lat) i o pięcioletnim zakazie wykonywania zawodu. Skąd tak surowa kara?

Niefrasobliwość w decyzjach co do przebiegu leczenia

Sąd Okręgowy w Poznaniu nie stwierdził żadnych nieprawidłowości w ustaleniach Sądu Rejonowego w Poznaniu, uznając że dentystka przy popełnieniu zarzucanego jej przestępstwa działała umyślnie, w formie tzw. zamiaru ewentualnego.

Dentystka podjęła się leczenia ortodontycznego pacjentki, chociaż nie posiadała specjalizacji z zakresu ortodoncji, a wiedzę pozyskiwała uczestnicząc w szkoleniach o tematyce z tej specjalności.

Braki w wiedzy specjalistycznej spowodowały postawienie błędnej diagnozy i nieuzasadnione uznanie, że u pokrzywdzonej występuje zwykła „wada zgryzu”, kiedy w rzeczywistości była to wada szkieletowo-zębowa.

Wdrożone przez oskarżoną leczenie nie mogło przynieść oczekiwanych rezultatów, a kolejne podejmowane przez nią działania lecznicze tylko pogłębiły wadę zgryzu, pogarszając stan zdrowia kobiety.

Wszystko to wynikało z nieodpowiedniej wiedzy oskarżonej oraz bezrefleksyjnego przedłużania leczenia ortodontycznego.

Mimo braku postępów leczenia, oskarżona uparcie je kontynuowała przez bardzo długi okres, mimo że pierwotnie zakładała czas jego trwania na 2 lata.

Skutki sześcioletniego leczenia ortodontycznego

Dentystka przez 6 lat nieprzerwanego leczenia ortodontycznego pokrzywdzonej nie wykonała ani jednego zdjęcia RTG, choć przyznała w trakcie składania wyjaśnień, że wiedziała o konieczności okresowego wykonywania takich zdjęć – w celu oceny postępów leczenia. Dentystka nie potrafiła logicznie wytłumaczyć swoich zaniechań w tej kwestii.

W efekcie doprowadziła u pokrzywdzonej do zaniku korzeni zębów przednich górnych (12,11,21 i 22).

Poza tym oskarżona nie skonsultowała przypadku pokrzywdzonej z innym lekarzem dentystą, posiadającym specjalizację z ortodoncji. Nie zaproponowała też pokrzywdzonej kontynuowania leczenia u bardziej doświadczonego stomatologa, na co zasadnie zwracał uwagę opiniujący w sprawie zespół biegłych.

Oskarżona w trakcie nie leczyła też zębów pacjentki, gdyż dopiero po zdjęciu aparatu z górnego łuku zębowego inna stomatolog stwierdziła liczne ubytki w zębach.

Wina dentystki bezsporna

Dentystka dopuściła się ciężkiego przewinienia zawodowego albowiem postępowała w sposób zagrażający bezpieczeństwu pacjentki.

Wszystkie te okoliczności, a zwłaszcza długotrwały stan nie podejmowania przez oskarżoną działań kontrolujących postępy leczenia, nie pozostawiają wątpliwości, że działała ona w sposób umyślny w formie zamiaru ewentualnego. Nie może być mowy o nieumyślności działania, ponieważ oskarżona jako lekarz dentysta, prowadząc leczenie ortodontyczne pokrzywdzonej, musiała mieć świadomość możliwych skutków takiego postępowania i godziła się na nie

Kary adekwatne do przewinienia

Skazanie oskarżonej na karę pozbawienia wolności (z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres 5 lat) i orzeczenie środka karnego w postaci zakazu wykonywania zawodu lekarza dentysty także na okres 5 lat – to adekwatna kara w stosunku do przewinienia - ocenili sędziowie Sądu Okręgowego.

Sędziowie uznali, że zachowanie oskarżonej było wieloletnie, uporczywe, całkowicie bezrefleksyjne, a dla zdrowia pokrzywdzonej przyniosło poważne, negatywne skutki:

  • zanik korzeni zębów przednich górnych,
  • konieczność podjęcia dalszego intensywnego leczenia w celu uratowania zębów,
  • konieczność chirurgicznego usunięcia czterech zębów ósmych,
  • perspektywa poddania się zabiegowi chirurgicznemu żuchwy.

Nie bez znaczenia pozostaje również i to, że oskarżona dopuściła się poważnego przewinienia lekarskiego, ponieważ podjęła się prowadzenia leczenia pokrzywdzonej nie mając podstawowej specjalistycznej wiedzy ortodontycznej, co objawiło się postawieniem błędnej diagnozy na początku i prowadzeniu nieprawidłowego leczenia.

Przypadek poszkodowanej pacjentki nie jest jedynym niechlubnym wyjątkiem w praktyce ortodontycznej prowadzonej przez oskarżoną. Jak wynika z akt sprawy, przeciwko niej toczy się kilka spraw cywilnych o odszkodowanie oraz 10 postępowań wyjaśniających przed Wielkopolską Izbą Lekarską.

Wszystkie te okoliczności znalazły odzwierciedlenie w surowej karze i za taką należało uznać karę roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres 5 lat.

Sąd odwoławczy nie stwierdził również żadnych podstaw do zakwestionowania orzeczonego przez Sąd I instancji środka karnego w postaci zakazu wykonywania zawodu lekarza dentysty na okres 5 lat.

Podwyższenie kwoty zadośćuczynienia

Zdaniem Sądu odwoławczego kwota 40 tys. zł (powiększona o zadośćuczynienie przyznane przez ubezpieczyciela oskarżonej w wysokości 25 tys. zł) nie odpowiada rozmiarowi krzywd i nie rekompensuje ich w sposób zadowalający. Dlatego też uznano, iż odpowiednią kwotą tytułem środka kompensacyjnego będzie przyznanie 80 tys. zł. Taka wysokość zadośćuczynienia (podwojona w stosunku do należności przyznanej w zaskarżonym wyroku) będzie adekwatna do rozmiaru krzywd.

Łącznie zatem pacjentka ma otrzymać 105 tys. zł

Sygn. sprawy IV Ka 480/22