
- Ile trzeba płacić za 1 kg zakaźnych odpadów medycznych?
- Czy monopol spalarni odpadów medycznych jest uzasadniony?
- Czy ratunkiem na zbyt wysokie ceny usług firm odbierających odpady medyczne jest dopuszczenie do pracy specjalistycznych autoklawów?
- Gabinety stomatologiczne znajdują się na średnim poziomie wśród podmiotów leczniczych, jeśli chodzi o ilość wytwarzanych odpadów medycznych – uważa lekarz dentysta Arkadiusz Tułecki.
Średnie ceny za odbiór odpadówod 7,0 do 8,50 zł/kg
Mówca, który podczas posiedzenia senackich komisji: ds. klimatu oraz zdrowia przedstawił opinię na temat gospodarki odpadam medycznymi, poinformował, że w ciągu ostatnich trzech lat średnie ceny odbioru odpadów zakaźnych wzrosły z 1,70 zł do 6,58 zł/kg i systematycznie rosną. Według Arkadiusz Tułeckiego (na podstawie danych zebranych z kilkudziesięciu podmiotów medycznych z całego kraju) opłaty za odbiór odpadów zakaźnych kształtują się na poziomie 7,0 - 8,50 zł/kg.
Ratunek w autoklawach
Arkadiusz Tułecki uważa, że na wzrost cen wpłynął obligatoryjny wymóg spalania tego typu odpadów w odpowiednio przystosowanych do tego procesu spalarniach. Nie jest ich wystraczająco dużo, aby rynek można nazwać zrównoważony. W takich okolicznościach warunki współpracy dyktują firmy odbierające odpady, które nie zawsze wywiązują się z umów zawartych z wytwórcami odpadów medycznych. Sytuację tych ostatnich komplikuje zasada cyrkla, czyli regionalizacja świadczonych usług. Co do zasady, wytwórcy odpadów medycznych muszą związać się umowami z najbliższym geograficznie zakładem spalającym odpady. Co do zasady, gdyż pomimo restrykcji, niebezpieczne odpady transportowane są z jednego na drugi koniec Polski, gdyż moce przetwórcze spalarni są zbyt małe.
W opinii Arkadiusza Tułeckiego nieodzowne jest wprowadzenie (de facto powrót do możliwości) unieszkodliwiania odpadów zakaźnych w specjalistycznych autoklawach. Takie rozwiązanie mogłoby zdecydowanie obniżyć koszty funkcjonowania systemu i być przyjaźniejsze dla środowiska.
Przypomnijmy, że obecna sytuacja opisana została przez lekarza dentystę prowadzącego większe i mniejsze lecznice stomatologiczne, ale także przez wiele lat związanego z gospodarką odpadami medycznymi. Z tego powodu jego liczne wystąpienia na forum publicznym, także parlamentarnym, były odbierane jako głos osoby, która lobbuje w imię swoich partykularnych racji.
Arkadiusz Tułecki ukończył stomatologię w Lublinie i od ponad 30 lat prowadzi praktykę prywatną, a od kilkunastu lat specjalistyczną praktykę stomatologiczną. Ponadto, od szeregu lat prowadził (teraz deklaruje, że to już jest zamknięta przeszłość) firmę zajmującą się gospodarowaniem odpadami i ochroną środowiska. Ukończył studia MBA na Uniwersytecie Ekonomicznym w Krakowie i w Sztokholmie.
Niepewne dane z Ministerstwa Zdrowia oraz Ministerstwa Klimatu i Środowiska
Stanowisko resortu ochrony środowiska w tej sprawie nie jest jednoznaczne. Urzędnicy wciąż oczekują na opinie specjalistów, chociaż na stole jest propozycja budowy dużej centralnej spalarni odpadów medycznych, która rozwiązałaby problem nadwyżki popytu nad podażą. W przekonaniu urzędników zmiana relacji rynkowych miałaby przynieść obniżkę cen usług aż o połowę.
Uczestniczący w debacie senatorowie mieli wiele uwag co do sposobu monitorowania problemu przez Ministerstwa Zdrowia oraz Klimatu i Środowiska. Okazało się bowiem, że trudno jest pozyskać dane chociażby na temat udziału faktycznych kosztów unieszkodliwiania odpadów w wycenie usług medycznych. W tym względzie - jednak bez przekonania – jako jednostka odpowiedzialna wskazywana jest AOTMiT.
Padające liczby z ust przedstawicieli Ministerstwa Klimatu i Środowiska są mało wiarygodne. Jako koszt usług realizowanych przez specjalistyczne firmy w zakresie odbioru odpadów medycznych podany został przedział od 3 do 30 zł/kg.
NIK na problemy?
Komisje senackie zdecydowały o skierowaniu do Najwyższej Izby Kontroli wniosku o skontrolowanie ilości odpadów medycznych, ceny ich utylizacji oraz zbadanie alternatywnych metod neutralizacji poza spalaniem, a także dokonania przeglądu metod stosowanych w innych krajach europejskich.
Komentarze