• Do promocji na Grouponie trzeba dołożyć, gdyż skala obniżek cen regularnych jest zbyt duża
  • Lekarz i lekarz dentysta nie mają prawa reklamować publicznie swoich usług, a do takiej formy należy oferta na Grouponie
  • Z zakazu reklamy wyłączeni są przedsiębiorcy prowadzący podmiot leczniczy, którzy nie są medykami (nierówność podmiotów?)   

 

Oferowanie towarów i usług za 40, 30 a nawet 20 proc. kwoty uwidocznionej w cennikach to na Grouponie codzienność. Taka promocja przeczy podstawowym zasadom bilansowania przychodów i rozchodów. Celem grouponowych promocji nie jest jednak zysk, a zdobycie nowych klientów.

Na przykład w przypadku gabinetów stomatologicznych takimi klientami są pacjenci, którzy korzystają z półdarmowych usług. W 90 proc. dotyczą one wybielania zębów. Tymczasem o jakichkolwiek świadczeniach dla pacjentów z rabatowym kuponem nie może być mowy. Poza jednym wyjątkiem.

Do promowanych na Grouponie usług trzeba dołożyć 

Struktura kosztów usług stomatologicznych obejmuje co najmniej kilkanaście pozycji. Wśród nich jest oczywiście zysk dentysty, ten w przypadku zakładania plomb kształtuje się z reguły na poziomie od 20 do 35 proc. kosztów procedury. Na koszty te składają się m.in.: nakłady na prowadzenie gabinetu stomatologicznego (mniej więcej stałe), amortyzacja urządzeń stomatologicznych, koszt użytych narzędzi, ceny zastosowanych materiałów.

Zakładając nawet, że lekarz dentysta zrezygnuje z całego zysku, to obniżenie o 70 - 80 proc. ceny usługi sprawi, że do grouponowego pacjenta należałoby dołożyć i to niemało.

Ratunkiem przed dokładaniem do promocji byłoby oferowanie tylko takich usług, których koszt jest wyjątkowo niski, a margines zarobku niewspółmiernie wysoki.

Groupon nie jest usprawiedliwieniem obniżenia jakości świadczeń  

Trudno przypuszczać, żeby właściciele gabinetów dentystycznych decydowali się na inną opcję, powiązaną na przykład z obniżaniem jakości zastosowanych materiałów i procedur leczenia. Wówczas bowiem grono niezadowolonych pacjentów z tanich usług skutecznie zniechęci innych do korzystania z oferty kliniki zaangażowanej w grouponowe akcje.

Zakaz publicznego promowania świadczeń medycznych

Ci, którzy zdecydowali się w ten sposób promować swój gabinet, są albo przedsiębiorcami, bo ich nie dotyczy prawo korporacyjne, albo świadomie przekraczają prawo. Promocja za pośrednictwem takich portali jak Groupon, jest niedozwoloną reklamą – zdecydowanie uważa samorząd lekarski. To rodzi pytanie o równość podmiotów: gabinet stomatologiczny prowadzony przez dentystę vs gabinet założony przez kogoś bez prawa wykonywania zawodu.

Oferty stosowane w ramach Groupon nastawione są na podkreślanie zalet, wyjątkowości usług. To niesie wysokie ryzyko uznania takiej promocji za działania naruszające zakaz publicznej reklamy świadczeń zdrowotnych oferowanych przez lekarzy i lekarzy dentystów. Kodeks Etyki Lekarskiej wprowadza bowiem powszechny zakaz tego typu (ale także innych) działań promocyjnych.

W ograniczeniach działań reklamowych zasadnicze znaczenie ma wyrażenie „reklama publiczna”. Promocja w postaci ulotek informujących o tańszym wybielaniu rozłożonych na przykład w poczekalni gabinetu stomatologicznego jest dozwolona. Traktuje się ją bowiem jako ofertę usług skierowaną do określonej osoby, a nie reklamę publiczną.