
- Dentystka zawarła umowę o pracę w spółce, w której była udziałowcem i prezesem zarządu
- Po czterech miesiącach pracy, przestała ją świadczyć, bo korzystała ze zwolnienia chorobowego i dwóch urlopów macierzyńskich
- ZUS uznał, że charakter pracy dentystyki nie miał cech wykonywania obowiązków pracowniczych, zatem zawarcie umowy o pracę było spowodowane chęcią pozyskania świadczeń z FUS
- Sprawa trafiła do sądu, ten potwierdził stanowisko ZUS
Dentystka była jednym ze wspólników w spółce z o.o. i prezesem zarządu. Firma prowadziła gabinety stomatologiczne. W imieniu spółki umowę o pracę podpisał jeden z jej wspólników (mąż dentystyki).
Kobieta zatrudniona została na 0,5 etatu z miesięczną pensją 6 ,3 tys. zł brutto.
Stomatolog, podejmując pracę u płatnika składek, była w ciąży od dwóch miesięcy.

Czytaj więcej
Kiedy pacjent dopuszcza się szalbierstwa. Co mu grozi?Obowiązki dentystki jako pracownika
Ubezpieczona po podpisaniu umowy o pracę ograniczyła swoje obowiązki lekarza dentysty i w większości zajmowała się sprawami organizacyjnymi.
Dentystka zatrudniona została na stanowisku dyrektora ds. medycznych. Do powierzonych jej zadań należało m.in:
- nadzór nad prawidłowością prowadzonej dokumentacji medycznej,
- nadzór medyczny nad świadczonymi usługami medycznymi, a w szczególności, nadzór nad prawidłowością i jakością wykonywanych usług medycznych,
- organizacja, planowanie i kontrola pracy personelu,
- rekrutowanie zespołu medycznego,
- dbanie o rozwój sprzedaży usług medycznych,
- monitorowanie oraz optymalizacja kosztów usług medycznych,
- śledzenie działań konkurencji,
- analiza rynku usług medycznych,
- dbanie o profesjonalny, jak najwyższy poziom obsługi klientów,
- wprowadzanie nowych technologii medycznych,
- przestrzeganie procedur i wymagań w zakresie medycyny,
- nadzór nad stanem sanitarno-epidemiologicznym,
- prowadzenie negocjacji i koordynacja kontaktów firmy z klientami, partnerami i dostawcami,
- wsparcie pracowników w bezpośredniej obsłudze klienta według obowiązujących standardów,
- kompleksowa obsługa kont bankowych, w tym dokonywanie wszelkich obsługa kont bankowych, w tym dokonywanie wszelkich płatności na rzecz kontrahentów i instytucji.
Cechy pracy nie jak na etacie
Charakter pracy dentystki na stanowisku dyrektora ds. medycznych był taki, że:
- nie miała stałych godzin pracy w spółce;
- nikt nie wyznaczał jej na bieżąco zadań do wykonania na powierzonym stanowisku pracy dyrektora ds. medycznych;
- nikt nie rozliczał jej z ilości, jakości i czasu pracy;
- płatnik składek nie prowadził ewidencji godzin pracy zatrudnionej dentystki;
- w bieżących sprawach dotyczących spółki samodzielnie podejmowała decyzje, a w większych sprawach, długoplanowych dotyczących dalszego rozwoju spółki, konsultowała się z drugim wspólnikiem (mężem).
Długotrwała przerwa w pracy
Po czterech miesiącach pracy ubezpieczona stała się niezdolna do pracy z powodu choroby przypadającej na okres ciąży, po czym urodziła dziecko. Kobieta przebywała na rocznym urlopie macierzyńskim. Następnie zaszła po raz drugi w ciążę. Przed drugim porodem nie pracowała. Po urodzeniu drugiego dziecka dentystka przebywała na urlopie macierzyńskim.
Do wykonywania obowiązków zbędna jest umowa o pracę
Sąd uznał, że zbędne było zatrudnienie wnioskodawczyni na stanowisku dyrektora do spraw medycznych – jak te obowiązki określił płatnik –skoro czynności te wykonywała (lub mogła wykonywać) jako członek zarządu spółki.
Kwestia nadzoru nad księgowością w spółce nie uzasadniała także zatrudnienia kobiety, skoro spółka miała obsługę księgową oraz czynności w tym zakresie mogła wykonywać ubezpieczona jako wspólniczka w ramach uprawnień właścicielskich i jako członek zarządu (mógł też je wykonywać drugi wspólnik, w ramach posiadanych korporacyjno – właścicielskich kompetencji do kierowania sprawami spółki).
Brak dokumentów potwierdzających wykonywanie pracy
Nieprzedstawienie w postępowaniu poprzedzającym wydanie decyzji jakichkolwiek dokumentów materialnie świadczących o wykonywaniu pracy, a jedynie dokumentacji osobowej, płacowej, czy list obecności, miało stworzyć pozory potwierdzenia istnienia stosunku pracy jedynie od strony formalnej. Samo ustalenie, że płatnik sporządził taką dokumentację nie świadczy o tym, że dentystka wykonywała w rzeczywistości pracę na jego rzecz.
Także samo opłacanie składek na obowiązkowe pracownicze ubezpieczenia społeczne przez płatnika nie świadczyło o tym, że strony pozostawały w rzeczywistym stosunku pracy.
Ważne nie jest płacenie składek a wykonywanie obowiązków
Podleganie pracowniczemu tytułowi ubezpieczenia społecznego jest bowiem uwarunkowane nie tyle opłacaniem składek ubezpieczeniowych, ile legitymowaniem się statusem pracownika rzeczywiście świadczącego pracę w ramach ważnego stosunku pracy
Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie potwierdza, aby pracodawca kierował pracą wnioskodawczyni, w szczególności, aby wskazywał na konkretne bieżące zadania do realizacji związane z powierzonym stanowiskiem, które by modyfikował biorąc pod uwagę ilość i wyniki pracy dotychczas wykonanej.
Oznacza to, że nie ma podstaw do przyjęcia, że odwołująca świadczyła pracę w warunkach kierownictwa pracodawcy, nawet przyjmując, że występowało ono w formie podporządkowania autonomicznego. Zdaniem Sądu Okręgowego nie ma wątpliwości, że umowa o pracę sporządzona przez wnioskodawczynię i płatnika składek miała charakter fikcyjny.
Sygn. akt VIII U 2142/21
Komentarze