• Lekarz wprowadził w błąd konsultanta wojewódzkiego, twierdząc, że posiada prawo wykonywania zawodu lekarza dentysty i na tej podstawie wnioskował o przystąpienie do Państwowego Egzaminu Specjalizacyjnego z chirurgii stomatologicznej
  • Lekarz na podstawie fałszywego oświadczenia przystąpił do PES z chirurgii stomatologicznej i egzamin ten zdał
  • Posługując się tytułem specjalisty z dziedziny chirurgii stomatologicznej przez 24 lata wykonywał świadczenia z tego zakresu. Taki stan rzeczy oprotestował rzecznik odpowiedzialności zawodowej. Na lekarza nałożono karę.
  • Lekarz nie dał za wygraną i odwoływał się od niekorzystnego wyroku. Ostatecznie zdanie w tej sprawie zajął Sąd Najwyższy, uznając, że lekarz nie ma prawa do świadczeń z zakresu chirurgii stomatologicznej

Lekarz wprowadził w błąd, że jest lekarzem dentystą

W sprawie tej bezsprzeczne było to, że lekarz postąpił nieetycznie, bo w podaniu do lekarza wojewódzkiego poinformował, iż jest lekarzem stomatologii. W efekcie uzyskał zgodę na dopuszczenie do egzaminu specjalistycznego z zakresu chirurgii stomatologicznej i jako lekarz dentysta zdał egzamin z tej specjalności.

Nieuprawniony tytuł chirurga stomatologa

Lekarz w sposób nieuprawniony uzyskał tytuł chirurga stomatologa, którym posługiwał się przez 24 lata. Lekarz ten, bez prawa wykonywania zawodu lekarza dentysty, prowadził leczenie w zakresie stomatologii i wykonywał zabiegi z zakresu chirurgii stomatologicznej w NZOZ R.B. Centrum Implantologii i Stomatologii Estetycznej Sp. j.

Takie działanie stanowi naruszenie art. 2 pkt 2 ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty - uznawały sądy lekarskie.

Sąd Najwyższy o uprawnieniach lekarza w zakresie stomatologii

Przeciwnego zdania był lekarz, który utrzymywał, że jego wina ograniczała się tylko do wprowadzenia w błąd konsultanta wojewódzkiego, co do posiadania przez niego prawa wykonywania zawodu lekarza dentysty.

Po odwołaniach od kolejnych wyroków sądowych, wnoszonych zarówno przez oskarżonego lekarza, jak i rzecznika dyscyplinarnego - sprawa trafiła do Sądu Najwyższego.

SN uznał, że obrońcy lekarza nie mieli racji utrzymując, iż rzecznik odpowiedzialności zawodowej ograniczył zarzut do zamieszczenia przez obwinionego nieprawdziwych danych w podaniu skierowanym w 1992 r. do lekarza wojewódzkiego. W opinii obrońców nie było dopuszczalne skazanie lekarza za posługiwanie się bez uprawnień tytułem chirurga stomatologa i wykonywanie zawodu lekarza dentysty.

Sędziowie SN uznali, że w zarzucie sądów lekarskich była mowa nie tylko o podaniu nieprawdziwych danych lekarzowi wojewódzkiemu, ale i uzyskaniu przez lekarza w sposób nieuprawniony tytułu chirurga stomatologa, którym posługiwał się przez 24 lata.

Kara nie za brak tytułu - tylko za prowadzenie leczenia bez uprawnień

Sąd lekarski skazał lekarza nie za nieuprawnione posługiwanie się tytułem, ale za prowadzenie leczenia z zakresu chirurgii stomatologicznej bez posiadania prawa wykonywania zawodu lekarza dentysty.

Nie można mówić o przedawnieniu zarzutu, polegającego na podaniu w 1992 r. nieprawdziwych danych w podaniu o możliwość zdawania PES z chirurgii stomatologicznej, gdyż chodzi o przewinienie, które dotyczy aktywności realizowanej przez 24 lata.

Zagadnieniem zasadniczym przy orzekaniu winy było rozstrzygnięcie, czy lekarz, który uzyskał specjalizację w zakresie chirurgii stomatologicznej może legalnie udzielać świadczeń zdrowotnych w takim właśnie zakresie. Sądy lekarskie zajęły w tym względzie negatywne stanowisko i SN ocenił, że jest ono zgodne z prawem. 

Uprawnienia do udzielania świadczeń zdrowotnych tylko z pwz

Naczelny Sąd Lekarski trafnie wskazał, że uprawnienia do udzielania świadczeń zdrowotnych uzyskuje się poprzez uzyskanie prawa wykonywania zawodu medycznego, np. prawa wykonywania zawodu lekarza lub lekarza dentysty. Tylko osoba posiadająca takie prawo jest uprawniona do wykonywania czynności medycznych.

Nie jest jasne, dlaczego osoby odpowiedzialne za szkolenie specjalizacyjne dopuściły do sytuacji, że osoba będąca lekarzem, przystąpiła do przeznaczonego wyłącznie dla lekarzy dentystów szkolenia specjalizacyjnego z zakresu chirurgii stomatologicznej i zdała egzamin, uzyskując stosowne urzędowe potwierdzenie.

Jak wskazał SN, posiadany przez obwinionego dyplom ukończenia szkolenia specjalizacyjnego, chociaż potwierdza nabycie stosownej wiedzy teoretycznej i umiejętności praktycznych, to nie stanowi dokumentu, na podstawie którego obwiniony uzyskał uprawnienie do wykonywania czynności leczniczych w zakresie chirurgii stomatologicznej.

Sąd Najwyższy sygn. akt SDI 119/17