
- Cennik usług stomatologicznych musi być udostępniony w taki sposób, aby leczący mógł się z nim bez problemu zapoznać
- Kara za brak cennika może wynieść nawet 20 tys. zł
- Wystrzegać należy się konstruowania cennika jako elementu reklamy
Ile kosztuje konkretny zabieg u dentysty? Odpowiedź na tak postawione pytanie pacjent z reguły otrzymuje gdy kończy wizytę u stomatologa. Sytuacja jest krępująca dla obu stron. Leczony wstydzi się przyznać, że zależy mu na jak najtańszym leczeniu. Leczący ma obawy, czy aby rozpoczęcie rozmowy od pieniędzy nie zrazi osoby siedzącej na fotelu dentystycznym.
Cennik u dentysty w widocznym miejscu
UOKiK przypomina co jakiś czas, że ceny za usługi, umieszczane w widocznym miejscu, należy podawać z dokładnym określeniem ich rodzaju i zakresu. W cenniku nie trzeba uwzględniać kosztów materiałowych. Pacjent powinien być jednak wyraźnie poinformowany, czy cena za usługę obejmuje wykorzystane materiały, czy też musi za nie zapłacić oddzielnie. Urząd jednak nie zdradza jak ma wyglądać wzorzec takiego cennika.
O informacyjnym obowiązku niejednokrotnie przypominał także Rzecznik Praw Pacjenta, który dowodzi, że określenie i upublicznienie cen jest bardzo ważne i pomocne nie tylko dla pacjentów, ale również dla personelu. W ten bowiem sposób pracownicy lecznicy wiedzą za co i w jakiej wysokości mogą być pobierane opłaty od pacjentów.
Lekarze dentyści, prowadzący prywatne praktyki, często zapominają, że w świetle prawa są przedsiębiorcami, i tak jak na innych przedsiębiorców - także na nich nałożono obowiązki informacyjne.
Cennik u dentysty nie może być narzędziem reklamy
Internet obfituje w informacje skierowane do pacjentów o atrakcyjnych cenach usług stomatologicznych. O szczegóły jednak trudno. Po części to efekt walki o dominację na konkurencyjnym rynku usług komercyjnych. Po części jednak uchybienia wynikają z braku jasnych reguł, które należy uwzględniać przy konstruowaniu cenników. Nie wolno przy tym zapominać, że cena nie może być elementem nakłaniającym do skorzystania z konkretnych usług.
Lekarze dentyści, prowadzący prywatne praktyki, często zapominają, że w świetle prawa są przedsiębiorcami i tak jak na innych przedsiębiorców, także na nich nałożono obowiązki informacyjne. O takim obowiązku przypomina m.in. ustawa z 15 kwietnia 2011 r. o działalności leczniczej (art. 23 i 24).
Przepisy te nakazują podanie do wiadomości pacjentów regulaminu organizacyjnego, który informować ma m.in. o:
- podmiocie (nazwa świadczeniodawcy),
- rodzaju działalności leczniczej,
- zakresie i miejscu udzielanych świadczeń zdrowotnych,
- wysokości opłat za udostępnienie dokumentacji medycznej (ustalonej w ustawie o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta),
- opłatach za udzielane świadczenia zdrowotne innych niż finansowane ze środków publicznych (obowiązek ten dotyczy również prywatnych praktyk lekarsko - dentystycznych).

Czytaj więcej
Pasta z aktywnym węglem: czy jest bezpieczna?Cennik u dentysty – kary za jego brak
Cenniki za świadczenia zdrowotne, udzielane poza kontraktem z NFZ, podane musza być do wiadomości pacjentów w sposób zwyczajowo przyjęty. Oznacza to tyle, że mają być umieszczone w widocznym miejscu np. na tablicy ogłoszeń, mogą być również zamieszczone na stronie internetowej lecznicy (o ile gabinet ma taką stronę).
Za naruszenie przepisów, wynikających z ustawy o informowaniu o cenach towarów i usług (DzU z 2014 r., poz. 915), przedsiębiorcy grozi kara w wysokości 20 tys. zł, a przy ponownych uchybieniach - nawet wyższa.
Od sześciu lat obowiązuje rozporządzenie wykonawcze do ustawy o informowaniu o cenach towarów i usług. Jest to rozporządzenie ministra rozwoju z 9 grudnia 2015 r. w sprawie uwidaczniania cen towarów i usług (DzU z 2015 r., poz. 2121).
Rozporządzenie określa m.in.:
- sposób uwidaczniania cen towarów i usług, w tym cen jednostkowych towarów (usług),
- wykaz towarów, w przypadku których nie jest wymagane uwidacznianie ceny jednostkowej towarów (usług).
Komentarze