
- Program studiów na wszystkich uczelniach, bez względu na fakt, czy są to uniwersytety medyczne, czy publiczne uczelnie zawodowe, musi obejmować realizację wszystkich efektów uczenia się w określonych standardach.
- Publiczne uczelnie zawodowe nie rozumieją deprecjonowania ich roli w systemie polskiego szkolnictwa wyższego przez środowiska medyczne.
- Uczelnie akademickie rzadko decydują się na otwieranie kierunków o profilu praktycznym, gdyż przygotowanie procesu dydaktycznego na takim profilu jest znacznie trudniejsze niż w przypadku profilu ogólnoakademickiego.
W liście otwartym Prezydium Konferencji Rektorów Publicznych Uczelni Zawodowych czytamy m.in.:
Odpowiadając na konieczność zapewnienia pacjentom dostępu do świadczeń zdrowotnych oraz uwzględniając zasoby kadrowe, nowoczesną infrastrukturę oraz wysoką jakość dotychczasowego kształcenia na prowadzonych przez publiczne uczelnie zawodowe kierunkach studiów w dziedzinie nauki medyczne czy dziedzinie nauki o zdrowiu (m.in. pielęgniarstwo, położnictwo, ratownictwo medyczne, fizjoterapia), publiczne uczelnie zawodowe są gotowe do podjęcia wyzwania, jakim jest uruchomienie kierunku lekarskiego na wybranych uczelniach tego typu.
Prawo wymusza kształcenie lekarzy na wysokim poziomie
Kształcenie na kierunku lekarskim reguluje, obok ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce, standard kształcenia. Program studiów dla tego kierunku na wszystkich uczelniach, bez względu na fakt, czy są to uniwersytety medyczne, czy publiczne uczelnie zawodowe, musi obejmować realizację wszystkich efektów uczenia się określonych w standardach.
Wymagania stawiane studentom kierunków lekarskich muszą być wszędzie takie same, bez względu na typ uczelni, na którym kierunek ten jest realizowany. W kształceniu lekarzy ogromne znaczenie ma wyposażenie absolwentów w umiejętności praktyczne, bazujące na aktualnej wiedzy i najnowszych dokonaniach naukowych.
Spełnianie ustalonych standardów oraz zapewnienie odpowiedniej jakości kształcenia na kierunkach lekarskich prowadzonych w publicznych uczelniach zawodowych będzie podlegało procesowi weryfikacji prowadzonemu przez Polską Komisję Akredytacyjną, Ministerstwo Edukacji i Nauki oraz Ministerstwo Zdrowia na takich samych zasadach oraz według takich samych kryteriów, jak w każdej innej uczelni prowadzącej kształcenie na kierunku lekarskim. Jest to gwarancją zapewnienia właściwej jakości kształcenia.
Tak samo od wielu lat w publicznych uczelniach zawodowych prowadzone jest i weryfikowane kształcenie na innych kierunkach medycznych takich jak: pielęgniarstwo, położnictwo, fizjoterapia czy ratownictwo medyczne.
Inicjatywa legislacyjna, umożliwiająca publicznym uczelniom zawodowym prowadzenie kształcenia na kierunkach studiów przygotowujących do wykonywania zawodu lekarza, wyzwala w różnych środowiskach różne nastawienie: pozytywne, negatywne, czasami obojętne. Wydaje się, że taka sytuacja jest immanentnym elementem każdego procesu wprowadzania zmian.
NIL przeciwna poszerzeniu bazy szkoleniowej lekarzy
Nie jest jednak zrozumiały, przy okazji wprowadzanej zmiany legislacyjnej, atak środowisk medycznych na publiczne uczelnie zawodowe, deprecjonowanie ich roli w systemie polskiego szkolnictwa wyższego, dewaluacja jakości kształcenia na kierunkach studiów prowadzonych przez te uczelnie, nazywanie tych uczelni „szkołami zawodowymi dla lekarzy” itp. Pojęcie „szkoła zawodowa” ma zupełnie inną etymologię w języku polskim i w żadnej mierze nie odnosi się do publicznych uczelni zawodowych. Wprowadzanie opinii publicznej w błąd poprzez szkalowanie jakości kształcenia prowadzonego na tych uczelniach to jedyny argument prezentowany przez Naczelną Izbę Lekarską.
Jako środowisko publicznych uczelni zawodowych doceniamy działalność i poziom kształcenia na wszystkich uczelniach prowadzących kierunki lekarskie oraz podchodzimy do tych uczelni z szacunkiem. Takiego samego szacunku oczekujemy w stosunku do naszych uczelni.
(…)
Jedynym elementem, różnicującym realizację procesu dydaktycznego w publicznych uczelniach zawodowych w porównaniu do uczelni akademickich jest fakt, że publiczne uczelnie zawodowe zobligowane są przez ustawodawcę do prowadzenia wszystkich kierunków na profilu praktycznym, podczas gdy uczelnie akademickie mogą prowadzić kierunki o profilu zarówno praktycznym, jak i ogólnoakademickim.
Profil praktyczny niechętnie uruchamiany w uczelniach akademickich
Uczelnie akademickie rzadko jednak decydują się na otwieranie kierunków o profilu praktycznym, gdyż przygotowanie procesu dydaktycznego na takim profilu jest znacznie trudniejsze niż w przypadku profilu ogólnoakademickiego.
Na profilu praktycznym znaczna część zajęć musi być realizowana w postaci zajęć praktycznych oraz obowiązują sześciomiesięczne praktyki zawodowe. Wszystkie efekty uczenia się są takie same jak w przypadku realizacji kształcenia na danym kierunku na uczelni akademickiej.
W naszej opinii absolwenci kierunków o profilu praktycznym, ze względu na znacznie większą liczbę zajęć praktycznych i znacznie dłuższe praktyki zawodowe, są dzięki temu lepiej przygotowani do wejścia na rynek pracy.
Zwracamy się z apelem do środowiska medycznego o zaprzestanie szkalowania dobrego imienia publicznych uczelni zawodowych oraz docenienie roli, jaką pełnią one w systemie szkolnictwa wyższego.
Komentarze