Pacjentka zgłosiła się do leczenia z brakiem dwóch górnych zębów. Stomatolog zaproponowała uzupełnienie braków i wykonanie mostu na włóknie szklanym.
Po leczeniu pacjentka ponownie trafiła do dentystki ze względu na stan zapalny, któremu towarzyszył ból. Jeden z zaordynowanych leków skutkował pojawieniem się wysypki.
Leczona osoba zgłosiła sprawę do prokuratury. Śledztwo przeciwko dentystce prowadziła Prokuratura Rejonowa Lublin-Północ, a akt oskarżenia trafił do Sądu Rejonowego Lublin-Zachód.
Leczenie spowodowało m.in.: - przeciążenie w zgryzie, - powstanie dźwigni w moście protetycznym, - wystąpienie wielomiesięcznych dolegliwości bólowych – można przeczytać w kacie oskarżenia. Taką ocenę zdarzeń wystawili biegli z zakresu medycyny sądowej z Łodzi.
Będąca już na emeryturze dentystka nie przyznała się do popełnienia zarzucanych jej czynów. Utrzymywała, że leczyła zgodnie ze wskazaniami wiedzy i sztuki medycznej. Odmówiła składania wyjaśnień.
Więcej: kurierlubelski.pl