W listopadzie ruch pacjentów w amerykańskich gabinetach stomatologicznych osiągnął poziom ok. 76 proc. poziomu sprzed epidemii COVID-19. Według prognoz, tworzonych na podstawie danych z 3 tys. praktyk dentystycznych, lekarze nie wrócą do dawnej intensywności pracy w nadchodzących miesiącach. Sytuacja ta, w połączeniu z większymi wydatkami na środki ochrony indywidualnej utrudnia pracę właścicielom gabinetów.
Jednym z powodów jest także znaczny wzrost cen środków ochrony indywidualnej. Prawie jedna trzecia dentystów zgłosiła, że od wybuchu pandemii ich ceny wzrosły co najmniej trzykrotnie. Ceny masek chirurgicznych i rękawiczek wzrosły najbardziej.
Ok. 24 proc. lekarzy stwierdziło, że koszt rękawiczek podwoił się, a kolejne 20 proc., że uległy potrojeniu; 9 proc. przyznało, że płaci mniej więcej pięć razy tyle lub nawet więcej za rękawiczki; ok. 17 proc. dentystów zgłosiło, że koszt masek chirurgicznych wzrósł czterokrotnie lub pięciokrotnie, kolejne 45 proc. twierdzi, że cena masek podwoiła się lub potroiła.
Problemem są nie tylko koszty, ale także zaopatrzenie w środki ochrony indywidualnej. Blisko 79 proc. dentystów przyznało, że ma od umiarkowanych do ekstremalnych trudności w uzyskaniu rękawic w preferowanych rozmiarach i materiałach.
Więcej: DrBicuspid.com