Tymczasem m.in. w Niemczech nie ma oficjalnego stanowiska, aby udawać się do dentysty tylko w pilnych przypadkach. Jörg Bauer, dyrektor zarządzający Bremen Dental Association, mówi, że zalecenie WHO ma charakter globalny.
- W niektórych krajach faktycznie ma to sens, ponieważ ryzyko infekcji jest tam wyższe z powodu wielu przypadków zakażeń koronowirusem, ale tylko tam gdzie nie ma najwyższych standardów higieny. W Niemczech nie zarejestrowano ani jednego przypadku, w którym ktoś zaraziłby się w gabinecie stomatologicznym (zarówno pacjent, jak i pracownicy lecznicy) – przekonuje Jörg Bauer.
Stanowisko dentystów jest jasne, ale pacjenci nie zawsze wierzą ich zapewnieniom i zapewnieniom kierujących systemem ochrony zdrowia. Według sondażu, przeprowadzonego przez Federalne Centrum Edukacji Zdrowotnej, 20 proc. ankietowanych odłożyło wizytę u dentysty z powodu koronawirusa.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.