RPO zwrócił się do ministra zdrowia w sprawie rozporządzenia z 28 kwietnia 2020 r. dotyczącego standardów w zakresie ograniczeń przy udzielaniu świadczeń opieki zdrowotnej pacjentom innym niż z podejrzeniem lub zakażeniem wirusem SARS- CoV-2 przez osoby wykonujące zawód medyczny mające bezpośredni kontakt z pacjentami z podejrzeniem lub zakażeniem tym wirusem (Dz. U. poz. 77).
Rozporządzeniu sprzeciwia się samorząd lekarski. Wie bowiem, że pomoc lekarska dostępna jest w dużej mierze dlatego, że lekarze nie pracują na etatach, ale na kontraktach, w wielu placówkach naraz. Na oddziałach zakaźnych lekarze pracują często dodatkowo, poza normalnymi obowiązkami. Dlatego konsekwencją rozporządzenia ministra zdrowia będzie drastyczne ograniczenia dostępności porad lekarskich.
Naczelna Rada Lekarska podkreśla, że zgodnie z rozporządzeniem o uchylenie zakazu pracy dla lekarza może wystąpić wyłącznie kierownik podmiotu leczniczego, a lekarz, którego ten zakaz dotyczy, już nie.
Minister zdrowia polecił NFZ, aby wypłacało lekarzom rekompensaty za pozbawienie możliwości leczenia i zarabiania objętego tą regulacją, ale taka delegacja powinna zostać włączona do treści rozporządzenia. Minister nie powinien zrzucać ustalania zasad tych rekompensat na NFZ – powinien sam to ustalić, właśnie w rozporządzeniu. Lekarzy niepokoi też te, że rekompensaty mają wynosić „do 50 proc. lub 80 proc.” utraconych przez personel medyczny dochodów.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.