Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej informuje, że praktycznie wszystkie podmioty udzielające świadczeń zdrowotnych musiały w czasie epidemii ograniczyć liczbę przyjmowanych pacjentów oraz liczbę wykonywanych procedur medycznych, zwłaszcza zaś procedur planowych. Sytuacja ta dotyczy w takim samym stopniu podmiotów, które zawarły umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia, jak i podmiotów, które udzielają świadczeń zdrowotnych komercyjnie.

Ograniczenie liczby świadczeń zdrowotnych lub wręcz całkowite zaprzestanie ich udzielania było spowodowane między innymi brakiem możliwości nabycia środków ochrony indywidualnej dla osób wykonujących zawody medyczne, koniecznością respektowania zaleceń wydawanych w tym zakresie przez Ministerstwo Zdrowia i inne uprawnione instytucje lub wynikało z ustanowionego przez przepisy prawa zakazu udzielania niektórych świadczeń zdrowotnych, co dotyczyło m.in. szkolnych gabinetów stomatologicznych.

Obecnie, po częściowym odmrożeniu gospodarki, podmioty sektora ochrony zdrowia nie powróciły - i w ciągu kilku najbliższych miesięcy nie powrócą - do normalnego trybu udzielania świadczeń. Nadal obowiązują rygory reżimu sanitarnego, które sprawiają, że w wielu placówkach opieki zdrowotnej liczba przyjmowanych pacjentów musi być mniejsza niż poprzednio, a zarazem jednostkowy koszt udzielania świadczeń zdrowotnych znacznie wzrósł m.in. z uwagi na konieczność przeprowadzenia leczenia w podwyższonych standardach ochrony przed zakażeniem.

Z docierających do samorządu lekarskiego informacji wynika, że los wielu praktyk lekarskich i stomatologicznych oraz podmiotów leczniczych uzależniony jest od możliwości utrzymania się na rynku przez okres najbliższych kilku miesięcy, co wiąże się z koniecznością utrzymania personelu medycznego zatrudnionego tam zarówno w ramach stosunku pracy, jak i na podstawie umów cywilnoprawnych, dokonywania zakupów leków i sprzętu medycznego oraz zakupu środków ochrony indywidualnej, których koszt zwiększył się w ostatnich miesiącach znacząco.

W przeciwieństwie do wielu innych podmiotów gospodarczych, które mogą nadrobić straty poniesione w ubiegłych miesiącach poprzez zwiększenie wolumenu sprzedaży, placówki medyczne nie mają praktycznie żadnej możliwości zwiększenia liczby przyjmowanych pacjentów i liczby wykonywanych procedur medycznych.

Samorząd lekarski z niepokojem obserwuje, że Narodowy Fundusz Zdrowia jako publiczny płatnik nie ma dla podmiotów wykonujących działalność leczniczą żadnej rozsądnej propozycji zmiany wyceny świadczeń, szczególnie gdy rozliczenie z NFZ oparte jest na ilości wykonanych świadczeń zdrowotnych. Zmiana wyceny – jeśli w ogóle nastąpiła – to w daleko niewystarczającym stopniu pokrywa zwiększone koszty prowadzenia działalności leczniczej.

Udzielenie podmiotom wykonującym działalność leczniczą wsparcia w postaci dedykowanych instrumentów pomocowych jest konieczne, aby zapewnić perspektywę zachowania istniejącej bazy leczniczej w najbliższej przyszłości.

Nie ma możliwości nagłego zwiększenia liczby udzielanych świadczeń zdrowotnych. Nie wolno również zapominać o konieczności ochrony podmiotów wykonujących działalność leczniczą poza systemem świadczeń finansowanych ze środków publicznych. W przeciwnym razie utracimy w Polsce bazę nowoczesnej medycyny, skutecznie uzupełniającej ofertę publicznej opieki zdrowotnej.

Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej apeluje do Prezesa Rady Ministrów o pilne wypracowanie rozwiązań, które pozwoliłyby uchronić branżę przez zapaścią, która odbiłaby się negatywnie na liczbie i strukturze świadczeniodawców oraz dostępie do świadczeń zdrowotnych.