• Brytyjscy pacjenci unikają chodzenia do dentysty, konsekwencje tej sytuacji będą długotrwałe w skali całego kraju
  • Z ostatnich danych wynika że co drugi młody dorosły nie robi nawet badań kontrolnych stanu zdrowia jamy ustnej
  • Nasila się turystyka stomatologiczna, pacjenci leczą zęby łącząc korzystanie z usług stomatologicznych z urlopem. Koszt i tak jest niższy niż gdyby to samo leczenie mieli wykonać na terenie kraju

Pandemia i kryzys gospodarczy. Zdrowie jamy ustnej w opłakanym stanie

Trwa kryzys w brytyjskiej stomatologii. Przyczyny tego stanu rzeczy to pandemia i kryzys gospodarczy. 

Według szacunków brytyjskich dentystów w 2021 r. w Anglii blisko 30 milionów wizyt stomatologicznych nie odbyło się w terminie. Wiele gabinetów udzielało tylko doraźnej pomocy stomatologicznej.  To ograniczenie miało powstrzymać rozprzestrzenianie się koronawirusa.

Niestety kosztem  stanu zdrowia jamy ustnej. Brytyjskie Stowarzyszenie Stomatologiczne szacuje, że najprawdopodobniej blisko 70 procent wszystkich wizyt w ogóle się nie odbyło.

Dwie na pięć osób nie korzystają z opieki stomatologicznej

Inflacja i kryzys gospodarczy, który obecnie dotyka Wielką Brytanię także odciska ślad na funkcjonowaniu gabinetów stomatologicznych.

Portal vouchercodes.co.uk przeprowadził analizę sytuacji i wyniki są alarmujące. Okazuje się, że z powodu trudnej sytuacji finansowej aż 47 proc. osób w wieku od 25 do 34 lat unika wizyt u dentysty.

Natomiast w grupie osób powyżej 55 r. ż. co czwarta osoba (27 proc.) nie może sobie pozwolić na leczenie zębów.

Częściej decyzję o odłożeniu wizyty u dentysty podejmują kobiety niż mężczyźni, na badania kontrolne nie przychodzi nawet 42 proc. pań i 35 proc. panów. 

Ta sytuacja nie dotyczy wyłącznie opieki stomatologicznej. Co piąty Brytyjczyk unika też lekarza rodzinnego w obawie, że nie będzie go stać na zrealizowanie recepty.

Dentysta poza krajem. Zdecydowanie tańszy, pytanie czy  wystarczająco dobry

Brytyjczycy coraz częściej korzystają z usług dentystów za granicą. Często leczą zęby w różnych krajach Europy. Bywa że ze zmiennym szczęściem, gdyż nie zawsze są właściwie leczeni.  Ostatnio brytyjska prasa opisywała przypadek mężczyzny, który wybrał się do Nepalu, by tam taniej wyleczyć zęby.

Pacjent szczegółowo informował o przyczynach swojej decyzję. Miał niewyleczoną próchnicę i przez wiele miesięcy nie udało mu się umówić na wizytę do dentysty w Wielkiej Brytanii. Stąd wydawało  mu się, że najlepszym rozwiązaniem będzie znalezienie stomatologa poza krajem. 

Mężczyzna pojechał do kliniki na przedmieściach Katmandu w Nepalu, gdzie za pięć wypełnień zapłacił w sumie tylko...130 funtów.