Z analizy, przeprowadzonej przez Which?, wynikało, że co piąta osoba, spośród 1001 pacjentów pytana przez ankieterów przepłaciła za uzyskaną usługę. Taka sytuacja jest możliwa, bo pomimo obowiązku, w co drugiej praktyce stomatologicznej nie ma dostępnego dla pacjentów cennika usług.

Ustalono, że 19 proc. osób korzystających z leczenia stomatologicznego w ramach systemu powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego NHS, przynajmniej raz w ciągu ostatnich 24 miesięcy zapłaciło za leczenie, za które grupa ta płacić nie powinna w ogóle lub zdecydowanie mniej.

Grupa konsumencka Which? wysłała do 25 praktyk dentystycznych swoich współpracowników, którzy podawali się jako pacjenci z ulicy. W ośmiu przypadkach dentyści nieprawidłowo informowali o tym co się należy leczonym w ramach NHS, a za co muszą zapłacić pełną stawkę. W co drugim gabinecie dentystycznym nie było wymaganych cenników podstawowych usług komercyjnych. To zdecydowanie utrudnia pacjentom porównanie standardów usług z ponoszonymi kosztami.

Dr Nigel Carter, jedna z osób zarządzających w British Dental Health Foundation, bagatelizuje ustalenia kontrolerów Which? Mówi on: przekazane nam ustalenia są interesujące, ale nie zapominajmy, że inspekcja objęła zaledwie 25 praktyk stomatologicznych na niemal 40 tys. funkcjonujących na Wyspach Brytyjskich.

Dr Nigel Carter przyznaje, że bezsprzecznie każdy pacjent powinien otrzymać na piśmie plan leczenia, tak aby była podstawa do wyjaśnienia nieporozumień na linii: pacjent - dentysta - NHS. Pamiętać należy, że bezpłatne leczenie dla kobiet w ciąży, młodzieży, czy niepełnosprawnych wcale takim być nie musi dla innych pacjentów, to rozmywa obraz finansowania usług stomatologicznych.

W wielkiej Brytanii od kwietnia 2013 r. obowiązują trzy kategorie płatności w ramach finansowania usług przez NHS. Są to kwoty: 18,5 GBP - za przegląd stomatologiczny, 50,5 GBP - plomby, kanałowe leczenie, ekstrakcja plus oczywiście przegląd uzębienia oraz 219 GBP - leczenie objęte tańszymi opcjami, a także korony, mosty i protezy.